Może zdarzyć się, że nie zdążysz wysłać pisma w odpowiednim czasie – np. nie złożysz odwołania, skargi do Sądu itp. Pamiętaj, że nie zawsze oznacza to, że nie masz już prawa przedstawienia swoich argumentów. Możesz przywrócić termin do dokonania takiej czynności. Co prawda, żeby to zrobić powinieneś dosyć dobrze uzasadnić swój wniosek i uprawdopodobnić, że uchybienie to powstało bez Twojej winy. Jednak lepiej działać w ten sposób, niż narazić się na nieprzyjemne konsekwencje.
Jeżeli okaże się, że uchybiłeś terminowi powinieneś od razu złożyć wniosek o przywrócenie terminu. Razem z wnioskiem musisz dokonać czynności, dla której był przewidziany ten termin – czyli np. złożyć odwołanie.
Przy czym możesz przywrócić zarówno termin wskazany w ustawie jak i wyznaczony przez organ podatkowy.
Poza tym, powinieneś właściwie uzasadnić swój wniosek – czyli uprawdopodobnić, że nie miałeś możliwości dokonania określonej czynności wcześniej. Musisz wskazać swoją staranność oraz to że przeszkoda była niezależna i istniała cały czas.
W żadnym wypadku nie możesz wskazywać na swoje zapominalstwo, czy brak staranności – w takim przypadku organ na pewno terminu nie przywróci. Warunek braku zawinienia w uchybieniu terminowi jest bowiem konieczną przesłanką do ewentualnego przywrócenia terminu.
ZADBAJ O SWÓJ INTERES
Pamiętaj również, że tylko Ty (jako zainteresowany) możesz żądać przywrócenia niedotrzymanego terminu. Organ podatkowy nie uruchomi tej procedury z urzędu. Zresztą na każdym etapie postępowania podatkowego sam powinieneś dbać o swoje interesy – pisałam już o tym tu.
Potrzebujesz indywidualnej porady prawnej – napisz do mnie: boc.magdalena@gmail.com
Brak komentarzy