Kilka tygodni temu napisała do mnie czytelniczka bloga z prośbą o pomoc. Otrzymała pismo z Urzędu Skarbowego o istnieniu zaległości podatkowej. Fiskus oczywiście naliczył również odsetki. A wszystko przez pomyłkę w obliczeniu zaliczki na podatek dochodowy.
KIEDY POWSTAJE ZALEGŁOŚĆ PODATKOWA?
Płacenie podatków na czas jest priorytetem właściwie we wszystkich firmach. Czasami jednak zdarzają się przypadki, że nie zdążysz tego zrobić czy źle obliczysz zaliczkę na podatek.
Jeżeli nie zapłacisz na czas podatku, opłaty albo zaliczki na podatek powstaje zaległość podatkowa.
Zaległością podatkową będzie też nienależny zwrot podatku albo wypłata nadpłaty. W takim przypadku dniem powstania zaległości jest dzień zwrotu pieniędzy przez US.
W każdym wypadku w Twoim interesie leży, żeby w pierwszej kolejności płacić właśnie te opłaty. Pamiętaj, że nie ma znaczenia czy zaległość powstała z Twojej winy – konsekwencje są zawsze takie same.
Co ciekawe, Urząd nie wyda Ci zaświadczenia o niezaleganiu z podatkami jeżeli dostałeś wcześniej decyzję określającą wysokość zobowiązania. Nawet jeżeli jest ona nieostateczna.
ODSETKI ZA BRAK ZAPŁATY
W przypadku braku zapłaty na czas Fiskus naliczy odsetki za zwłokę. Będą one rosły od następnego dnia po upływie terminu płatności.
Podobnie jest w przypadku gdy zapłaciłeś tylko 3000 złotych. Od 21 marca powstają odsetki od niezapłaconej kwoty – 2000 zł.
Jeżeli zapomniałeś zapłacić na czas, powinieneś sam przyznać się Fiskusowi. Do tego służy czynny żal – dzięki temu co prawda nie unikniesz odsetek za zwłokę, ale możesz uniknąć odpowiedzialności karnej.
ZAPŁATA TYLKO PRZELEWEM
Jeżeli prowadzisz spółkę z o.o. to podatki powinieneś płacić w formie przelewów z rachunku bankowego. Wyjątkiem są mikroprzedsiębiorcy, którzy mogą robić opłaty również w kasie Urzędu, czy na poczcie. To samo dotyczy opłat skarbowych, czyli np. od pełnomocnictwa.
Jeżeli masz pytania lub potrzebujesz indywidualnej porady, napisz do mnie: boc.magdalena@gmail.com
15 komentarzy
Bardzo dobry artykuł. Fajnie, że wyszczególniłaś przykłady i objaśniasz poruszane zagadnienia. Temat zaległości podatkowej nie jest przyjemny, ale wpis czyta się z przyjemnością 😉
Dziękuję za komentarz:) Cieszę sie że mogłam pomóc.
„Przykładowo jeżeli przelew wyszedł od Fiskusa 14 maja, a Ty pieniądze dostaniesz 20 maja to i tak zaległość jest od 14” Myślę, że to jest właśnie clue problemu i należy pamiętać, że nadanie przelewu,a zaksięgowanie pieniędzy na koncie to dwie różne rzeczy.
Niestety, ale w przypadku podatków trzeba być czujnym.
Cała ta sprawa z zaległościami podatkowymi to jakiś kabaret i to nieśmieszny. Przecież Urząd powinien służyć ludziom, to nie jest kurde bank. Zamiast po upłynięciu terminu naliczać „odsetki” powinni zawiadomić o upływie terminu i dać nam chwilę, ale nie, po co….
@AK47 Czy ja wiem… termin spłaty to termin jak każdy inny. Jeśli jest nam znany to mamy obowiązek go przestrzegać. Gdyby podejść tak swobodnie do tematu to podejrzewam, że wszystko zaczęłoby się sypać.
Bardzo wartościowy artykuł, zresztą jak wszystkie, które czytałam na Twoim blogu 🙂 W temacie zaległości podatkowej brakuje mi tylko nieco więcej informacji o naliczanych odsetkach przez skarbówkę. Czy one są zawsze na tym samym poziomie? Mają jakieś limity?
Nie ma limitu jeżeli chodzi o naliczanie odsetek. Ustanie naliczania powstaje w momencie uregulowania zobowiązania.
W chwili obecnej obowiązuje podstawowa stawka – 8%. W niektórych przypadkach stosuje się obniżoną stawkę – 50 albo 75%, jest też stawka podwyższona. Ale to już temat na oddzielny wpis… 🙂
Rzeczywiście temat nie jest przyjemny, ale dotyczy każdego z nas. Właśnie z tego powodu spraw US i ZUS zawsze przestrzegam ze szczególną starannością, bo kontakty z tymi Instytucjami przyprawiają mnie o gęsią skórkę… Dodatkowo dla wielu to czarna magia – te wszystkie zasady i terminy. Dlatego dzięki za artykuł pisany językiem prostym i zrozumiałym, z konkretnymi przykładami 🙂
Dziękuję za komentarz 🙂 zgadzam się, że właściwe rozliczenie ze Skarbówką to podstawa.
Wiem, że dużo osób burzy się, że np. na zwrot podatku musimy swoje odczekać, a jeśli my coś „zawalimy”, to szybko trzeba za to płacić, ale uważam, że to ma sens. Nie prowadzę firmy po to, by kombinować. Zdaję sobie sprawę z tego, jakie podatki muszę zapłacić w moim państwie, z jakimi kosztami powinienem się liczyć. Póki co nie zalegałem nigdy z niczym Fiskusowi, uważam, że to wynik pracy mojej i mojej księgowej. Obydwoje z uwagą śledzimy zmiany, jeśli czegoś nie rozumiem (nie kończyłem księgowości), pytam ją a ona objaśnia. Ale uważam, że jeśli ktoś nie ma dobrej księgowej, Pani artykuły są nieocenione. Dla mnie na początku najtrudniejsza była terminologia Fiskusa. Czasem dostawałem pismo albo wypełniałem druk i nie miałem pojęcia, co sam chcę załatwić 😀 więc kluczowe jest przełożenie z ich na nasze.
Dla mnie sprawa jest oczywista i nie podlega dyskusji. Wiemy wszyscy, że podatki musimy płacić, choć bywa że ich wysokość nas przeraża. A skoro trzeba płacić, to i w terminie. Chyba nikt z nas nie lubi sytuacji, kiedy umówimy się z kontrahentem na konkretny termin zapłaty a on sobie zwleka (z różnych powodów – bardziej lub mniej poważnych). Więc my jesteśmy takim trochę kontrahentem dla Fiskusa – w duużym uproszczeniu. Jak nie zapłacimy podatku, trzeba zapłacić jeszcze więcej 🙂 odsetki to nie nowina.
Staram się płacić podatki zawsze w terminie, bo tj napisano w artykule można płacić duże odsetki do Skarbówki. Artykuł pewnie się bardzo przyda osobom dopiero co zakładającym firmy/przedsiębiorstwa. Ale i tak dziękuję za prosty, lecz bardzo rzeczowy przekaz informacji. Pozdrawiam.
Krótki i rzeczowy artykuł w temacie zaległości podatkowej. Tak już ten świat urządzony, że podatki trzeba płacić i to najlepiej w terminie. 🙂 Moją uwagę zwróciła też możliwość czynnego żalu, czyli przyznania się skarbówce do błędu.
Nie każdy początkujący przedsiębiorca zdaje sobie sprawę, że istnieje możliwość przyznania się Fiskusowi do błędu, co pozwala na uniknięcie kary. Taką możliwość daje nam czynny żal i uważam, że warto nam podatnikom z niego korzystać, np. kiedy powstała zaległość podatkowa.